Przeczytana jednym tchem.
Gratulacje dla autorki!
Książka „Cyfrodziewczyny. Pionierki polskiej informatyki” to opowieść o kobietach, idealistkach, które marzyły, aby w Polsce czasów PRL-u stworzyć maszyny cyfrowe (komputery), które mogłyby konkurować z tymi produkowanymi na Zachodzie. Osiągnięcie tego celu było wyjątkowo trudne, gdyż w czasach PRL-u dostęp do wszelkich zachodnich innowacyjnych rozwiązań był niemożliwy ze względu na politykę władz oraz nałożone przez USA embargo. Pomimo tego one poświęcały swój czas na tak słabo opłacaną, aczkolwiek, prestiżową pracę.
Już wcześniej interesowałam się historią wrocławskich Zakładów Elektronicznych ELWRO i wyprodukowaną tam serią komputerów Odra, ale nigdy nie udało mi się dotrzeć do tak ciekawych informacji. Ukłony dla autorki za wykonaną pracę i cieszę, że historie polskich programistek Jowity Koncewicz, Krystyny Pomaski czy Wandy Rutkiewicz (w wolnej chwili zdobywającej najwyższe szczyty górskie świata) nie zostaną zapomniane.